
Nie możemy wszystkiego kontrolować, ale możemy świadomie tworzyć.
Coaching Gestalt: Pomaga lepiej słyszeć siebie - swoje potrzeby, pragnienia. Wspiera w momentach zmiany, zawahania, poszukiwania, kryzysu.
To bezpieczna przestrzeń, w której możesz odkrywać swoje możliwości, pokonywać ograniczenia i realizować marzenia według własnego rytmu i decyzji. Nie prowadzę Cię do gotowych rozwiązań. Jeśli się zdecydujesz, jeśli pozwolisz, towarzyszę w odkrywaniu tych, które wypływają z Ciebie. To miejsce w którym nie oddzielamy ciała od myśli, działania od emocji, decyzji od wątpliwości. Tu integrujemy - Twoją wewnętrzną mądrość, Twoje ciało, Twoje wartości, Twoje pragnienia i… zwykłe zmęczenie.
Cel? Tu nie jest przymusem ani punktem docelowym. Możesz go mieć, ale nie musisz. Cel może być ruchem wewnętrznym. Tęsknotą. Kierunkiem. Czasem jest ledwie uchwytnym “czymś”. Czasem bardzo wyraźną decyzją. Nie spotykamy się “dla celu”, spotykamy się z tym, co dziś realne, możliwe, ważne - DLA CIEBIE. To nie motywacyjna mapa działania, nie plan “lepszej wersji siebie”, nie strategia rozwoju osobistego. To miejsce, w którym możesz się zatrzymać i zapytać: Czego naprawdę chcę? Co mnie woła? Co jest moje?… dla życia, które chcesz tworzyć, a nie odtwarzać. Z uważnością, z wolnością wyboru, z odwagą tworzenia po swojemu. Nie trzeba być gotowym. Możemy zacząć z miejsca, w którym jesteś. Z pytaniem albo z jego brakiem.
-
Próbujesz działać, ale coś w Tobie nie chce już ruszyć?
Zastanawiasz się, czy to wszystko ma jeszcze sens?
Twoje ciało mówi „stop”, ale Ty wciąż naciskasz „dalej”?
Masz dość bycia silna, ale nie wiesz, co innego możesz zrobić?
Z zewnątrz wszystko wygląda dobrze, a w środku jesteś na granicy?
Trudno Ci odpocząć albo złapać kierunek? Wraca napięcie albo ból w ciele? Słowa nie chcą przejść przez gardło? Czegoś chcesz, ale nie wiesz czego? Wiesz, że potrzebujesz zmian ale nie wiesz od czego zacząć albo nie masz na to siły? Masz w sobie pytanie, ale nie wiesz, jak je nazwać?
Dla Ciebie, jeśli chcesz działać ale nie kosztem siebie!
-
1. Zatrzymanie
Na początku po prostu się zatrzymujemy. Co Cię przyprowadza? Co już dłużej nie działa? Nie musisz mieć gotowego pytania – wystarczy, że coś Cię woła albo coś uwiera. To przestrzeń na oddech.
2. Rozpoznanie
Przyglądamy się temu, co w Tobie obecne. Twoim wzorcom, przekonaniom, napięciom, potrzebom. Nie szukamy winnych ani diagnoz – tylko sprawdzamy: co w Twoim życiu jest naprawdę Twoje, a co może przyszło z zewnątrz.
3. Doświadczanie
Nie tylko rozmawiamy. Doświadczamy. Zatrzymujemy się przy ciele, obrazie, ruchu, emocji. Czasem coś wybrzmi, czasem coś się poruszy – to, co było długo w cieniu, może się wreszcie pokazać i znaleźć swoje miejsce.
4. Integracja
Tu coś zaczyna się układać. Pojawia się zrozumienie, sens, nowy sposób bycia ze sobą. Zaczynasz działać nie z lęku, ani z powinności – ale z tego, co bliskie Tobie. Z tego, co Cię zasila.
5. Decyzja i zmiana
Z tego miejsca przychodzi decyzja – Twoja, nie wymuszona. Może dotyczy relacji, może pracy, może rytmu dnia. Nie chodzi o rewolucję – ale o prawdziwy ruch z wnętrza. O wybór, który jest z Tobą spójny.
6. Osadzanie zmiany
Każda zmiana potrzebuje czasu, by się ułożyć. Sprawdzamy: jak to działa w codzienności? Czy to, co wybrałaś, Ci służy? Co wraca? Co wymaga jeszcze uwagi?
To czas, w którym możesz doświadczyć nowego siebie – w bezpiecznym towarzyszeniu.
7. Zamknięcie i przejście dalej
Nie zawsze jest spektakularne. Czasem po prostu czujesz: jestem gotowa iść sama. To moment, w którym kończymy spotkania, ale nie kończy się Twoja droga.
Coś zostało odzyskane. Coś wróciło na swoje miejsce.
A Ty masz swoje narzędzia, swój rytm, swoją obecność.
-
Zamiast chaosu – więcej klarowności.
Zaczniesz widzieć, co jest Twoje, a co przyszło z zewnątrz. Co naprawdę chcesz – a co tylko „powinnaś”.Zamiast napięcia – więcej zgody ze sobą.
Ciało zacznie się uspokajać. Przestaniesz działać przeciwko sobie.Zamiast ciągłego działania – chwile zatrzymania.
Nauczysz się zatrzymywać, zanim przekroczysz swoje granice.Zamiast znikania – bycie widzianą.
Odzyskasz głos, który zbyt długo był cichy. Nauczysz się mówić, zanim zaczniesz krzyczeć albo się wycofywać.Zamiast samotnego mierzenia się ze wszystkim – poczucie, że nie jesteś sama.
Relacja staje się miejscem wsparcia, nie oceny.Zamiast życia w trybie „muszę” – więcej przestrzeni na „chcę”.
Powoli zaczynasz wybierać z miejsca, które czuje sens, a nie z powinności.Zamiast zamrożenia – ruch. Ale taki, który nie rani.
Ożywiasz się, bez presji. W Twoim rytmie.Zamiast rozdzielenia – kontakt ze sobą.
Zaczynasz rozumieć swoje emocje, ciało i decyzje jako jedną opowieść.